czwartek, 11 października 2012

Sons of Anarchy: To be or not to be

Odczarowywanie stereotypów dotyczących pewnych grup społecznych zdaje się być specjalizacją producenta telewizyjnego Kurta Suttera. Sutter zdobył uznanie dzięki serialowi The Shield (2002-2008; tytuł polski: Świat glin) opowiadającym o skorumpowanych policjantach łamiących prawo w celu chronienia własnych przestępczych interesów. Serial Sons of Anarchy (na antenie od 2008 roku) z kolei przedstawia groźny gang motocyklowy przejmującym nierzadko obowiązki stróżów prawa (dla przykładu: wytropienie i zabicie pedofila) w pewnym kalifornijskim mieście o znaczącej nazwie Charming. Według jego własnych słów najnowsze dzieło zostało zainspirowane historią Hamleta – Hamlet jako syn przywódcy gangu, tego jeszcze nie było.

Sons of Anarchy


Sons of Anarchy to historia Jaxa, przybranego syna szefa gangu i zarazem jego zastępcy. Poznajemy go w momencie, gdy ma zostać ojcem, wobec czego po raz pierwszy w życiu zaczyna mieć wątpliwości, co do sensu istnienia gangu, a ściślej rzecz biorąc, co do metod, za pomocą których klub zdobywa pieniądze (a trzeba zaznaczyć, że na porządku dziennym są nielegalny handel bronią, strzelaniny i zabójstwa). Narodziny syna zbiegają się w czasie z odnalezieniem przez Jaxa pamiętnika ojca, twórcy "Sons of Anarchy". Jax dowiaduje się, że ojciec założył anarchistyczny klub motocyklistów zainspirowany słowami socjalistki Emmy Goldman: "Anarchism stands for the liberation of the human mind from the dominion of religion and liberation of the human body from the coercion of property; liberation from the shackles and restraint of government. It stands for a social order based on the free grouping of individuals." W tym sensie twórcy serialu nawiązują do idei znanych z legendarnego Swobodnego Jeźdźca (Easy Rider), filmu opisującego pokolenie hipisów będącego w poszukiwaniu całkowitej swobody i wolności. Sens anarchistycznych haseł z pierwszych lat istnienia klubu został przez jego członków całkowicie zatracony, głównie za namową szefa, Claya. Czytając "The Life and Death of Sam Crow: How the Sons of Anarchy Lost Their Way" (taki tytuł noszą zapiski ojca), Jax zaczyna kwestionować przywództwo Claya: "Each savage event was a catalyst for the next and by the time the violence reached epic proportion, I couldn't see it. (…) Blood was every color. I realized that in my downward spiral of hopelessness, I was actually falling into the huge hole created by my absence of basic human graces. The most obvious was forgiveness. If I was wronged, by anyone, in or out of the club, I had to be compensated -- money or blood. There was no turning the other cheek. When relationships become a ledger of profit and loss, you have no friends, no loved ones -- just pluses and minuses. You are absolutely alone." (cytat z pamiętnika)

Easy Rider


W tym serialu istotnie można odnaleźć elementy szekspirowskie. Mamy oczywiście klasyczny konflikt syna z ojczymem (po śmierci Johna, ojca Jaxa, Clay został przywódcą gangu i ożenił się z jego matką). I podobnie jak w Hamlecie tu także pojawia się duch zmarłego ojca: jako głos z zaświatów wzywającego syna do przedsięwzięcia zmian i do odkrycia prawdy. Na tym podobieństwa jednak się kończą. Można zarzucić Sutterowi, że Synowie Anarchii mocno przypominają Rodzinę Soprano (pojawiają się nawet ci sami aktorzy, jak choćby Drea de Matteo) – i tu i tu mamy do czynienia z liderem grupy przestępczej, który targany wątpliwościami natury moralnej zaczyna kwestionować wybór drogi życiowej. Niemniej serial warto obejrzeć, chociażby z czystej ciekawości – Kurt Sutter swego czasu był związany z nielegalnym gangiem motocyklowym, dzięki czemu przedstawiona przez niego historia osadzona została w realiach "aniołów z piekieł". Poza tym można w nim zobaczyć kompletnie odmienioną Peggy Bundy (to znaczy bez charakterystycznej fryzury i głosu...): Katey Sagal (prywatnie żona Suttera) wcieliła się w rolę mściwej i władczej Gemmy, matki Jaxa – i jest przerażająco dobra! Ja zaczęłam oglądać serial, gdy dowiedziałam się o tragicznej śmierci jednego z aktorów, Johnny'ego Lewisa. Według najświeższych informacji 28-latek popełnił samobójstwo zabiwszy wpierw osiemdziesięcioletnią właścicielkę swego domu – historia rodem z innego klasyka literatury, Fjodora Dostojewskiego...

E. Delacroix: Hamlet i Horacjusz na cmentarzu (1839)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz